top of page

2002 - mistrz warmii i mazur (8ball)

 

2003 - wicemistrz polski amatorów (8 ball)

 

2012 - brązowy medal MP old boys (9ball)

 

2012 - 3 miejsce w rankingu rocznym Old boys 2013

 

- 3 miejsce w Predator Open - Gdańsk (9 ball)

 

2013 - 1 miejsce w predator Open Gdańsk - turniej Old Boys (9 ball)

 

2013 - Zwycięstwo w pucharze Polski Old Boys Kielce (9ball)

 

2013 - 3x 17 miejsce w ME Seniorów w Sarajewie ( 8,9 i 10 ball)

 

2013 - brązowy medal MP old boys (8 ball)

 

- ukończenie 5 biegów maratońskich

z rekordem życiowym 3:25:17 (2011r),

 

- 4 miejsce w Finale Grand Prix Warmii i Mazur 2011 w pływaniu.

Maciej Trudnowski

Jest tyle przeróżnych sportów, ale mimo wszystko wybrałeś grę w bilard. Czy ktoś namówił Cię do uprawiania tej dyscypliny ?

 

MT: Nikt mnie nie namawiał! Po raz pierwszy zagrałem w bilard w Szwecji w 1990, kiedy po dostaniu się na studia pojechałem do pracy trochę zarobić. Ludzie, którym pomagałem remontować dom mieli w domu stół - wieczorami grywaliśmy na nim - jeśli dobrze pamiętam miał jakieś 6 stóp długości, drewnianą płytę i przykrywany był blatem tak, żeby cała rodzina mogła usiąść do posiłku! To była miłość od pierwszego podejścia;-)

 

W jakim wieku zacząłeś poważnie traktować grę w bilard ?

 

MT: Od razu podchodziłem poważnie do gry - byłem wkręcony na maxa. Niestety w tamtych czasach nie było dostępu do internetu (!), również literatura bilardowa była bardzo uboga. Teorii o cofaniu bili uczyłem się z książki kijem z wkręcaną kapką! Do dziś pamiętam dzień - w zasadzie noc kiedy udało mi się cofnąć na jakieś ...20cm! Pojechałem wtedy do kolegi i pokazałem mu jak to się robi, a on cofną na ...jakieś pół metra! To było niesamowite!

 

 

Jak często trenujesz, jak wyglądają Twoje przygotowania ?

 

MT: Staram się grać jak najczęściej, kilka razy w tygodniu - do zawodów nie przygotowuję się w jakiś szczególny sposób - ostatnio gram w turniejach średnio 2,3 razy w miesiącu więc jest to raczej podtrzymywanie formy. Więc mój trening to przede wszystkim trening dynamiczny, czyli sparingi, czyszczenie otwartych układów, no i wbijanie bil standardowych ale z utrudnionej pozycji dla bili białe - np. sklejona z bandą lub z pozycji tzw. chińskiego snookera - na ten ostatni element treningu poświęcam stanowczo zbyt mało czasu!

 

Wiele sukcesów na arenie krajowej, ostatnio nawet 17 miejsce w ME Old Boys, na chwilę obecną jaki jest Twój główny cel, który chciałbyś zrealizować ?

 

MT: Moje cele na ten rok - zwycięstwo w rankingu old boys, złoty medal w MP old boys - i wejście do najlepszej ( rozstawianej w turniejach cyklu Poltour ) 32 rankingu Polski.

 

W jakim stopniu w sporcie jakim jest bilard, znaczenie ma talent ?

 

MT: Jak w każdym sporcie - bez krzty talentu nie dasz rady i jak w każdym sporcie nawet największy talent nie poparty ciężką pracą nie ma szans na trwałe sukcesy. W bilardzie więcej jest wielkich talentów i mistrzów świata na treningu, którzy nic nie wygrali, niż osób obdarzonych mniejszym talentem ale mających to 'coś' co powoduje, że po prostu są skuteczni w najważniejszych momentach partii/meczu/turnieju....

 

Jakie masz sposoby na stres podczas meczu ?

 

MT: Stres w trakcie meczu? Hehe. Chyba nie ma na to sposobu;-) Najlepiej jest dobrze grać i nie popełniać GŁUPICH błędów. Mecze bardzo rzadko wygrywa się magicznie trudnymi strzałami, których nie powtórzysz później w następnych stu kolejnych próbach. Mecze przegrywa się robiąc błędy na bilach, których powinieneś wbijać sto na sto! Nie stresuj się dobrą grą przeciwnika - on też jest tu po to by wygrać - kiedy stół jest twój zrób wszystko co umiesz z największą starannością, a jeśli już popełnisz błąd - zresetuj się i jak najszybciej o tym zapomnij!

 

Kto jest Twoim bilardowym idolem, na kim wzorowałeś się zaczynając swój przygodę z bilardem ?

 

MT: A można nie mieć bilardowego idola? oczywiście mam wielu zawodników których styl gry podoba mi się w sposób szczególny, ale ja zaczynałem przygodę z bilardem już niemal jako dorosły facet - dostęp do informacji z bilardowego świata sprowadzał się raczej do statystycznych informacji o tym kto właśnie zdobył mistrzostwo świata albo wygrał US Open. Oczywiście bardzo zaimponował mi Mike Massey, którego oglądałem na żywo na pierwszych MP, gdzie miał show i rozegrał kilka pokazowych partii. to było coś ...nieziemskiego, nieosiągalnego. Ale tak na serio ukształtowały mnie bilardowo dwie osoby - Krystian Wyszczelski i Tomek Struk. To bilardziście o niesamowitych talentach i umiejętnościach, z którymi przy stołach spędziłem najwięcej czasu. widziałem takie rzeczy w ich wykonaniu, które potrafi niewiele osób na świecie! To oni dwaj są dla mnie wirtualnymi mistrzami świata, bez których nigdy nie doszedłbym do takiego poziomu gry jaki obecnie reprezentuję.

 

Do jakiego innego sportu porównałbyś grę w bilard ?

 

MT: Oczywiście nasuwa się naturalne i oczywiste skojarzenie ze snookerem - ale tak naprawdę nie ma podobnej dyscypliny. Pokaż mi sport w którym na równi liczy się intelekt, sprawność fizyczna...kondycja! nie ma takiego! mało tego - nie ma drugiej takiej dyscypliny gdzie amator ma choć teoretyczne szanse na pokonanie mistrza świata! w ping-pongu, nawet nie trafisz w piłkę zaserwowaną przez zawodowca - w szachach, arcymistrz da ci mata po kilku ruchach, a bilardzie - jest tylko stół i Ty i uwierz mi - zaczniesz odnosić sukcesy kiedy nie będzie miało dla ciebie znaczenia kto siedzi obok i ...czeka na swoją szansę...

 

Jak należy trenować, aby ciągle rozwijać się jako zawodnik ?

 

MT: Dużo treningu statycznego - bile standardowe, ćwiczenia na akcje kija, ale też gra z ....lepszymi od siebie. Na pewno nie rozwinie cię sportowo gra z przeciwnikiem, o którym wiesz, że co by się nie działo - zawsze wygrasz. możesz grać głupio, niedbale a i tak dostaniesz swoją szanse. taka gra utrwala tylko złe nawyki i niczego nie uczy. Natomiast granie z lepszymi ...to jest to! możesz podpatrywać konkretne rozwiązania danych sytuacji, uczyć się gry taktycznej, gry odstawnej - a przede wszystkim rozmawiać o bilardzie, o przebiegu gry itd. i pytać i jeszcze raz pytać! dlaczego tak zagrałeś? dlaczego nie zrobiłeś tego a tego? to nie jest łatwe - zdecydowana większość graczy trzyma swoje sekrety w tajemnicy - często musisz zadowolić się tylko tym, że masz prawo obserwować! ja kilka razy w miesiącu ustawiam się na gry z takimi zawodnikami, że sukcesem są dla mnie urwane pojedyncze partie - oczywiście mogę skreślić dla siebie tylko te skończone z kija lub z podejścia - a wygrane sety...no cóż - zdarzają się niezwykle rzadko. Ale jak potem jadę na turniej to niemal każdy przeciwnik jest ....łatwiejszy i wydaje się wcale nie trudny do ogrania (nie dotyczy cyklu Poltour- niestety, hehe). no i przy tej okazji chcę podziękować za sparingi Krystianowi i Konradowi Piekarskim, Hubertowi Łopotko, Piotrkowi Kudlikowi - chłopaki - kiedyś urwę wam więcej niż jednego marnego secika na wieczór...

 

Jakie dałbyś rady młodym, początkującym zawodnikom, którzy dopiero zaczynają grę w bilard ?

 

MT: Myślę, że podstawowe rady dla początkujących to ująłem już w poprzednim pytaniu. oczywiście wszystko należy dostosować do aktualnego poziomu. jeśli jeszcze nigdy nie zrobiłeś partii z kija albo sukcesem jest dla ciebie wbicie 3 bil z rzędu to nie rzucaj się do gry z medalistami mistrzostw świata;-) ale co bardzo, bardzo ważne - dbaj o kondycję fizyczną! wielu bilardzistów lekceważy ten aspekt treningu osobistego - a jeśli marzysz o wygranym turnieju, o medalu kilkudniowej imprezie mistrzowskiej rozgrywanej w kilka dyscyplin, gdzie naprawdę fizyczne zmęczenie ma niebagatelny wpływ na twoją postawę przy stole - trenuj nie tylko bilard! rób też cokolwiek innego - biegaj, pływaj, jeździ na rowerze, chodź na siłownie ( tak, tak - nie pakuj, ale używaj ciężarków z głową). Znam wielu wspaniałych ( i utalentowanych!) zawodników, którzy kiedy dochodzą do fazy pucharowej turnieju po kilku, kilkunastu godzinach gry - po prostu mają już dość i najchętniej pojechali by już do domu! Doświadczony gracz łatwo to wyłapie i ...pomoże koledze spakować się na wyjazd...nawet jeśli w innych okolicznościach miałby niewielkie szanse na zwycięstwo!

 

Jakie marzenia ma Maciej Trudnowski ?

 

MT: Marzenia - pokój w Syrii - tam naprawdę giną tysiące niewinnych ludzi - a my nic nie możemy z tym zrobić.... a skutki tego konfliktu mogą mieć naprawdę globalne znaczenie. A jeśli pytałeś o marzenia bilardowe - to do moich osobistych dorzuciłbym życzenia aby bilard stał się dyscypliną olimpijską i aby pierwszym mistrzem olimpijskim w bilardzie był...Polak!

 

I na koniec trzy słowa w jakich określiłbyś grę w bilard ?

 

MT: W trzech słowach o bilardzie - nie da się - ja przynajmniej nie umiem. Bilard - to piękna gra wymagająca myślenia, myślenia i ... myślenia! więc Bilardzisto, kiedy grasz, przebrnąłeś przez ten cały mój wywiad i chcesz z niego zapamiętać coś co ma Ci pomóc w grze - to zapamiętaj to: Myśl podczas gry - kiedy coś robisz przy stole zastanów się, po co to robisz i jaki będzie Twój następny ruch. Szybka, ekspresyjna i intuicyjna gra jest dobra dla... Roniego O'Sullivana - a to 'aktor' z nie całkiem innej bajki!

 

Dziękuję za Rozmowę

 

Bziom Tomasz

bottom of page